2 marca 2009

O brakującym słowie

- Jak to się nazywa? No! Duże, zielone w Krakowie?
- Smok wawelski?
- Nie, nie... Błonia!

2 komentarze:

  1. po wszelkich spędach i imprezach jest brązowe... czyli praktycznie przez większą część roku :P

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam kiedyś podobną sytuację:
    - To zielone, długie, okrągłe...
    - hmm?
    - Planty!

    OdpowiedzUsuń